Zapowiadałam, że w tym miesiącu pojawi się jeszcze post o włosach i jest! Niedawno natknęłam się w internecie na lifehack polegający na nałożeniu maseczki z banana na włosy, przez co mają stać się bardziej lśniące, puszyste i miękkie. Czy to prawda? Zapraszam do testu!
Potrzebne:
-1 banan
-ok. łyżka miodu
-ok. 1,5 łyżki oliwy z oliwek
-ok. łyżka mleka
Zaczęłam od pokrojenia banana. Wrzuciłam do plastikowego pojemnika, gdzie dodałam resztę składników.
Połączyłam wszystko ze sobą za pomocą widelca. Nie wygląda to apetycznie, ale miało to tak wyglądać.
Włosy przedzieliłam na pół, a maskę nałożyłam za pomocą rękawiczki.
Spięłam klamrami (które później zostawiłam na ziemi i pies mi je pogryzł) i trzymałam przez 10 min.
Po tym czasie umyłam włosy szamponem, ale najpierw oczywiście musiałam zmyć tego banana. Trochę mi to zajęło - bo całe mycie ok. 10 min.
Po umyciu moje włosy prezentowały się typowo:
Wysuszyłam je suszarką, a oto efekty:
Jak oceniam?
Od razu po, miałam wrażenie, że nie spłukałam do końca, jednak następnego dnia były już normalne. Bardzo odżywione i miękkie. Bałam się, że po kolejnym myciu, nie będą już takie, ale na szczęście się myliłam :) Ta maseczka znacznie odżywiła moje włosy i zdecydowanie mogę powiedzieć, że działa. Chciałabym stosować ją raz na 1-2 miesiące :)
Plusy:
- świetne odżywienie włosów
- włosy stały się bardziej bujne
- bardziej miękkie końcówki
- mniej się puszą
- dostępność składników maseczki
Minusy:
- czas
- trudne spłukiwanie
PRZED I PO:
Ten zabieg na włosy przeprowadziłam dokładnie 12 kwietnia, a po prawie 2 tygodniach, nadal mogę cieszyć się efektami :)
Polecam wypróbować samemu! Może sama maska nie wygląda zachęcająco, ale efekty są!
Robiliście kiedyś coś podobnego na włosy :) ?
Chętnie poczytam o Waszych sposobach na piękne włosy.
Moje Instagramy:
Do następnego postu!
Jak tak działa to muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Polecam, zdecydowanie mniej mi się puszą, choć sama maska nie wygląda ciekawie :D !
UsuńRzeczywiście widać różnicę, o tym spodobie nie slyszałam :D
OdpowiedzUsuńhttp://live-telepathically.blogspot.com/
ja również nie dawno się o nim dowiedziałam i stwierdziłam, że muszę wypróbować!
UsuńJa ostatnio robiłam coś podobnego tylko z kiwi. Sam bałagan, ale efekty jakieś były.
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Też narobiłam sobie bałaganu w pokoju, banan był wszędzie :D !
UsuńCiekawy test, bałabym się spróbować ;).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com
Naturalne składniki, więc nie ma się czego bać :)
UsuńOjeej odważnie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
O muszę wypróbować tą maseczke ;)
OdpowiedzUsuńMoże łatwiej byłoby spłukać jakbyś banana rozdrobniła na papkę blenderem... Kiedyś czytałam, że banan nie jest polecany do bardzo suchych włosów, a ja właśnie mam bardzo suche, więc boję się ryzykować.
OdpowiedzUsuńTak, to na pewno byłoby lepsze, ale także jeszcze więcej sprzątania! :)) to co ja czytałam zaprzecza temu co mówisz, tak naprawdę aby się przekonać trzeba wypróbować, u mnie się sprawdziło jak widzisz :)
UsuńKiedyś testowałam na moich włosach podobną maseczkę. Niestety moje włosy jej nie polubiły.
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
KONKURS
Nie wszystkie włosy jak i skóra lubią to samo :)
UsuńO jacie muszę koniecznie tego spróbować! :))
OdpowiedzUsuńhttp://aaabydidi.blogspot.com Zapraszam, u mnie akurat przepisy m.in na bananową maseczkę :D
Jutro bede dzialac, banany mam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa maska, z bardzo prostych składników. Mam nadzieję, że u mnie też będą takie efekty
OdpowiedzUsuńZza obiektywu
Polecam, mam nadzieję, że ci się sprawdzi!
UsuńEfekt faktycznie bardzo fajny :) Ja chyba jestem zbyt leniwa na takie maseczki :D
OdpowiedzUsuńTak lubię banany, że żal byłoby mi nakładać je na włosy :P oczywiście żartuję! Na pewno wypróbuję, gdy będę miała wiecej czasu, bo na zdjęciach widać ładny efekt i poprawę, więc to działa :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Haha no ja wolę chyba jabłka:) polecam ci spróbować może akurat ci się sprawdzi i poprawi stan twoich włosów:)
UsuńTrochę kłopotliwe, ale skoro mówisz, że daje efekty to warto spróbować. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że banan może tak działać na włosy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńclaudeeen.blogspot.com
Ja również nie byłam do końca pewna co do efektów, ale jak widzisz - działa więc polecam wypróbować:)
UsuńJa to bym sobie tego bananka chetnie zjadła ale różnicę widać faktycznie :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejśc w linki :)
Różnica widoczna gołym okiem :)
UsuńChyba bym się nie skusiła na taką pielęgnację:P
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
ale faktem jest, że działa :)
UsuńSzczerze nie słyszałam o tej masce jeszcze, ale chętnie wypróbuję, bo moje włosy są w strasznym stanie.
OdpowiedzUsuńhttp://xartday.blogspot.com/
Powodzenia życzę!
UsuńNigdy wcześniej nie trafiłam na taki zabieg :P. Na zdjęciach zauważalna jest różnica, więc może się skuszę kiedyś :).
OdpowiedzUsuńpolecam, mam nadzieję, że ci się sprawdzi.
UsuńMoje włosy mimo farbowania, są w niemal idealnym stanie, ale z chęcią przetestuję twój pomysł ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
Usuńnie lubię takich domowych maseczek:)
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Jaka zmiana! Nie miałam pojęcia, że można zrobić jakąś maseczkę z banana. Możliwe, że spróbuje.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
ja też! a jednak działa :) Zachęcam!
UsuńNie słyszałam jeszcze o takim triku z bananem ale skoro jest to naturalne to może dać za jakiś czas efekty po dłuższym stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
ja planuję stosować 1 na 1-2 miesiące :)
UsuńRobiłam kiedyś tą maseczkę i nie byłam z niej zadowolona. Trzeba mieć na uwadze, że włosy reagują u każdego inaczej.
OdpowiedzUsuńZapraszam natalie-forever.blogspot.com
Racja :)
UsuńWiele domowych masek nie wtglada zachęcająco ale dają często świetne efekty :D
OdpowiedzUsuńOnlyDreams
Dokładnie!
Usuńzawsze używam odżywki, którą kupuje u mojej fryzjerki, ale może czas wypróbować jakieś nowe sposoby :)
OdpowiedzUsuńSuper post !:)
Pozdrawiam, Paulina ;)
http://photolovepodrugiejstronie.blogspot.com/
polecam ;) Może okaże się dla ciebie świetnym rozwiązaniem!
UsuńNie używam żadnych maseczek, bowiem nie mam potrzeby. Jedynie borykam się z łupieżem bo skóra mojej głowy jest bardzo wrażliwa - wystarczy zmiana szamponu tej samej firmy tylko inny zapach od razu pojawia się łupież...
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze takiej maski i nie wiem czy wypróbuję, bo bananów zdecydowanie nie lubię, sam zapach mnie odstrasza :D Efekt ciekawy :)
OdpowiedzUsuńHmmm może faktycznie to działa. Kiedyś już czytałam o takiej maseczce, ale byłam sceptycznie nastawiona, bałam się, że włosy mi zesztywnieją i się posklejają a potem tego nie zmyję. Do tego nie wierzyłam w takich efekt, wow! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sylwia :)
Dziękuję za odwiedziny :)
Wiem, efekt jest super!
UsuńBanana na włosach jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńA efekty bardzo fajne :)
http://gingerheadlife.blogspot.com
O takiej maseczce jeszcze nie słyszałam; ) napewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam ;)
O takiej maseczce na włosy jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńW kwestii bananów, to jedynie używałam bananowej maski z Kallosa na włosy. Oprócz cudnego zapachu, który pozostawiała na moich włosach, to dosyć dobrze radziła sobie z ich nawilżeniem ;)
Ja właśnie bardzo dużo o niej słyszałam i chciałabym ją wypróbować ;)
UsuńCiekawe. Muszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Z checia wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńMimo tego,że uwielbiam domowe maseczki, na tą chyba się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńkurcze powinnaś wprowadzić pielęgnację dla dziewczyn do kręconych włosach:) tu widzę ewidenty puch na łepetynie. za mało je nawilżasz:) spróbuj przez miesiąc takiej pielęgnacji a zobaczysz efekty. Tu laska pisze o tym jak dbać o kręcone włosy: https://www.youtube.com/watch?v=vwvBdHgl96E
OdpowiedzUsuńach no tak, moje włosy straaasznie się puszą :D Dzięki za filmik, obejrzę na pewno!
Usuń:) daj znać jak Ci ta pielęgnacja wychodzi potem:)
Usuńokej :) Coś na pewno się pojawi + co najmniej raz w miesiącu dodaję coś o włosach :)
Usuńja jestem włosomaniaczką więc tego typu posty mnie jarają najbardziej:D
Usuńeh, ja tak w połowie nią jestem, ale posty o włosach naprawdę lubię czytać :D Zwłaszcza jak pokazują efekty!
UsuńWygląda trochę przerażająco ;)
OdpowiedzUsuńHaha no się wie :D
UsuńRóżnica faktycznie jest widoczna, chociaż przyznam szczerze, że efekty utrzymujące się przez 2 tygodnie to chyba raczej efekt placebo, bo nie wydaje mi się, żeby te składniki aż tak mocno oddziaływały na włosy :p
OdpowiedzUsuńA nice blog
OdpowiedzUsuńI follow you and hope that you will come to me...
Eee...nie chce mi się tak bawić.
OdpowiedzUsuńNawet nie sądziłam, że tak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Super... jestem fanką tego typu rzeczy... miałam już na głowie: jajko, piwo, ale banana jeszcze nie... Musze wypróbować, akurat mam w domu :) Pozdrawiam. Jestem tutaj.
OdpowiedzUsuńtestowałam kiedyś banana jako odżywkę niestety u siebie nie zauważyłam żadnych efektów..
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam na nowy wpis <3 Jeśli mogłabym prosić o zagłosowanie w konkursie byłabym baardzo wdzięczna :*
Nie słyszałam o takiej maseczce z banana , jednak chętnie wypróbuję stworzyć tak prostą miksturkę :D
OdpowiedzUsuńbardzo proste, może ty także zauważysz efekty!
UsuńJa także bardzo lubię bananowe maski ;) ostatnio robiłam jajeczną i także pięknie nawilżyła włosy ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze o tym nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńInteresting post! Thanks for sharing! 😘😘😘
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, ale jakoś zniechęcają mnie te kawałki banana we włosach :P
OdpowiedzUsuńwhat a nice post :)
OdpowiedzUsuńhave a great weekend!
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Mega! Musze spróbować, bo super efekty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble
Ciekawy test,nigdy o tym nie słyszałam,muszę wypróbować na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takich maska na włosy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Po tytule myślałam, że będzie to coś w rodzaju koczka takiego a'la banan - no moja wyobraźnia potrafi różne figle mi spłatać :P Maski się nie spodziewałam :D
OdpowiedzUsuńhaha jeszcze takiego komentarza nie dostałam :D No raczej nie przepadam za upięciem w formie banana !
UsuńSuper pomysł, nie wpadłabym na to. Z chęcią wypróbuje bo mam bardzo zniszczone włosy. Dziękuje za odwiedziny i również obserwuje:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW takim razie musze tez tak zrobic :) besos!!!
OdpowiedzUsuńa ja to bym zjadła xd noo może bez tej oliwy :P
OdpowiedzUsuńech, szkoda klamerek :/ ach te psy, lubią wszystko gryźć :P
o matkoo :O co za efekt! zachwycam się *.* aktualnie zachwycam się po nałożeniu oleju kokosowego na włosy ale tego też spróbuję! (ofc, jak wcześniej nie zjem xd)
pozdrawiam i zapraszam :)
stylowana100latka.blogspot.com